LeMans
POWRÓT
Audi przygotowało koncepcyjny model
Le Mans Quattro, który stał się kolejnym dowodem na to, iż inżynierowie z grupy VW potrafią budować wyjątkowe samochody.
Le Mans Quattro potrafi od razu przykuć uwagę za sprawą niebanalnej stylistyki. Już przy pierwszym spotkaniu „twarzą w twarz” z tym autem można bez wątpienia stwierdzić, że potrafi ono „fruwać”. Zarówno przód jak i tył auta nacechowane są brutalną, bezkompromisowa agresywnością, znaną z innych samochodów supersportowych. Potężne wloty powietrza umieszczone po bokach tuż za drzwiami nie są naturalnie żadnym ozdobnikiem, ich obecność jest jak najbardziej uzasadniona. „Łapane” dzięki nim powietrze chłodzi nie tylko układ hamulcowy, ale przede wszystkim ma sprostać niemałemu zapotrzebowaniu umieszczonego centralnie zespołu napędowego. Ale o silniku za chwilę.
W pierwszym momencie, patrząc na Audi Le Mans Quattro z boku, ciągła linia nadwozia tworząca jakby jednolity, prawie nie zakłócony kształt pocisku, przypomina inną wyjątkową konstrukcję – Bugatti Veyrona – auta jakby stworzonego do pokonywania wszelkich możliwych barier na drodze. Nadwozie sportowego Audi, polakierowane w kolorze niebieskim „Jet” ma długość 4,37 metra, szerokość 1,90 m oraz niewielką wysokość, zaledwie 1,25 m. Takie proporcje zapewniają nie tylko rasowy wygląd, ale sprawiają, że auto pokonując zakręty, może to robić ze znaczenie większą prędkością, niż samochody zbudowane według bardziej „klasycznych” proporcji wymiarów. Rozstaw osi wynosi tu 2,65 metra. Auto sportowe osiąga dobre wyniki, nie tylko za pomocą samej mocy silnika, ale również dzięki minimalizacji wagi. Mając to na uwadze, inżynierowie pracujący przy konstruowaniu Audi Le Mans Quattro zaprojektowali poszycie zewnętrzne z takich materiałów, jak aluminium i włókno szklane. Struktura nośna oparta na aluminiowej ramie Audi Space Frame zapewnia odpowiednią sztywność całej konstrukcji. Całość waży 1530 kilogramów. Interesującym uzupełnieniem sylwetki modelu Le Mans Quattro są takie detale, jak chociażby umieszczona centralnie podwójna końcówka wydechu, czy też diodowe reflektory.
Wnętrze Audi swoim wyglądam nie odbiega od ogólnych założeń konstrukcyjnych – to typowe wnętrze sportowego bolidu, choć jak ktoś zauważył, miejsca w środku jest znacznie więcej, niż w „typowym” aucie supersportowym, i to zarówno dla kierowcy, jak i dla pasażera. Uwagę zwraca nowoczesne wzornictwo przyrządów i zegarów oraz wielofunkcyjna, ścięta u dołu kierownica. Zastosowano oczywiście materiały bardzo dobrej jakości. O takich detalach, jak kubełkowe fotele wyposażone w wielopunktowe pasy bezpieczeństwa, nie ma chyba nawet co wspominać przy charakterystyce auta sportowego z najwyższej półki.
Teraz przyszedł czas na „przegląd” silnika. Umieszczona centralnie, pięciolitrowa jednostka V10 FSI Biturbo zapewnia doskonałe osiągi. To właśnie do tego silnika, dzięki okazałym bocznym „skrzelom”, tłoczone jest powietrze poprzez dwie turbosprężarki. Fascynaci mocy nie będą zawiedzeni. Przy 6800 obr/min osiągana jest moc maksymalna, wynosząca 610 KM.
Wychodząc naprzeciw twierdzeniu, że „przecież jeździ się momentem”, Le Mans Quattro oferuje wartość 750 Nm. Co ciekawe, tak potężnym momentem kierowca dysponuje w bardzo szerokim zakresie obrotów, a mianowicie już od 1750 obr/min., aż do wartości prędkości obrotowej wynoszącej 5800 obr./min. Moment przekazywany na obie osie (quattro) podzielono w stosunku 40:60 procent, z większą wartością przypadającą na oś tylną. W skład układu przeniesienia napędu wchodzi sekwencyjna, 6-stopniowa skrzynia biegów.
Tak zaprojektowany napęd Audi portafi doskonale wykorzystać. Pierwszą „setkę” auto osiąga w czasie zaledwie 3,7 sekundy, natomiast osiągnięcie prędkości 200 km/h zajmuje tylko 10,8 sekundy. Dla pokazania „skali problemu” można podać, że warte 3 mln zł supersportowe dwunastocylindrowe Ferrari Enzo do 100 km/h rozpędza się w takim samym czasie, do „200” jest jednak szybsze, uzyskując czas 9,5 s. Weźmy jednak pod uwagę fakt, że w zestawieniu dwóch marek – Ferrari i Audi – rozpatrywanych w kategorii producentów aut supersportowych, bezsprzecznie każdy wskaże Włocha, jako tego „lepszego”.
W parze ze świetnymi osiągami idą odpowiednio zestrojone nastawy zawieszenia. Z przodu i z tyłu zastosowano podwójne wahacze poprzeczne. Dzięki nowoczesnym amortyzatorom (magnetic ride) udało się uzyskać odpowiednie wartości dla tego typu auta sportowego, podobno nawet dość komfortowe, jak na wyczynowca. Audi Le Mans Quattro bez wątpienia doskonale poradzi sobie na każdej drodze – swoje wyczynowe umiejętności dobrze zaprezentuje zarówno na torze wyścigowym, jak i na krętej górskiej serpentynie. Chociaż jest jedna kategoria dróg, na której koncepcyjne Audi raczej nie popisze się sportowymi umiejętnościami – mam na myśli znane nam wszystkim drogi dziurawe. Ale cóż, konstruktorzy Le Mans Quattro nie budowali terenówki czy traktora. Ten samochód jest dowodem na to, że Audi też niejedno potrafi.
DANE TECHNICZNE
SILNIK
Budowa - benzynowy, turbodoładowany (biturbo), dziesięciocylindrowy
Zasilanie - bezpośredni wtrysk
Pojemność - 5000 ccm
Moc maksymalna - 610 KM przy 6800 obr/min
Moment maks. - 750 Nm przy 1750-5800 obr/min
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Skrzynia biegów - 6-stopniowa, sekwencyjna
Napęd - stały na cztery koła
PODWOZIE
Zawieszenie przód i tył - podwójne wahacze poprzeczne
WYMIARY I MASY
Długość/szerokość/wysokość - 4370/1900/1250 mm
Rozstaw osi - 2650 mm
Masa - 1530 kg
OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h - 3,7 s
Przyspieszenie 0-200 km/h - 10,8 s
POWRÓT
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL